Już od ponad 5 lat przedsiębiorcy mogą założyć spółkę z o.o. przez Internet. Skorzystanie z systemu S24 przy zakładaniu sp. z o.o. daje potem możliwość podejmowania przez zgromadzenie wspólników uchwał przez Internet. Diabeł tkwi jednak w szczegółach, w szczególności jeżeli jako wspólnicy mniejszościowi nie zgadzamy się z zaproponowaną uchwałą. Czy istnieje możliwość zaskarżenia uchwały podjętej w trybie S24, jeżeli krzywdzi ona wspólnika albo narusza interesy spółki?
Najlepszym rozwiązaniem dla wspólnika, który nie zgadza się z zaproponowaną uchwałą w trybie S24, jest pozostanie biernym i niewykonanie prawa głosu. Warunkiem skutecznego podjęcia uchwały jest bowiem wykonanie prawa głosu przez wszystkich wspólników. Tym samym, jeżeli wspólnik nie podpisze swojego oświadczenia potwierdzonym profilem zaufanym ePUAP, uchwała nie dojdzie do skutku.
Co jeżeli wspólnik odda jednak głos (przeciw) uchwale? Czy w celu uratowania sytuacji wspólnik powinien żądać wpisania do protokołu sprzeciwu, żeby móc zaskarżyć podjętą uchwałę? Tak może się wydawać po pobieżnej lekturze ustawy, która stanowi: „przy wykonywaniu prawa głosu wspólnik może zgłosić sprzeciw co do uchwały.” Jednakże, w świetle m.in. uzasadnienia projektu nowelizacji ustawy, zaprotokołowanie sprzeciwu wspólnika przeciwko uchwale nie daje możliwości jej zaskarżenia. W przepisach dotyczących podejmowania uchwał w trybie S24 chodzi bowiem o inny sprzeciw niż ten, który trzeba zgłosić przy głosowaniu przeciwko uchwale i który daje możliwość zaskarżenia podjętej uchwały.
W związku z tym skutecznym i najtańszym sposobem na sprzeciwienie się podjęciu niekorzystnej uchwały w trybie S24 jest nieoddawanie przez wspólnika jakiegokolwiek głosu. W takim przypadku zarząd spółki zapewne zwoła zgromadzenie wspólników w zwykłym trybie. Aby zablokować skuteczność uchwały, wspólnik mniejszościowy będzie musiał podjąć konkretne działanie – inne niż nieoddawanie głosu.